1. Grzyby obrać . Pokroić na mniejsze kawałki, zalać wodą i gotować 15 min. Cebulę pokroić w paski i zeszklić na oleju. 2. Gdy grzyby mamy ugotowane dodajemy je do cebuli razem z pozostałymi składnikami i dusimy na wolny ogniu ok. 20 min. Następnie przykładamy do słoików i pasteryzujemy 10 min. Smacznego. Udostępnij.
Oto tradycyjny przepis na śledzie po kaszubsku. Śledzie płuczemy w misce wody, aby usunąć z nich sól. Odlewamy słoną wodę i wlewamy świeżą – proces ten należy powtórzyć 3-4 razy, co ok. 20 do 30 minut. Następnie kroimy ryby na dwucentymetrowe kawałki. Wkładamy śledzie do miski, zalewamy octem, odstawiamy na pół godziny
Zazwyczaj „po kaszubsku” przygotowujemy śledzie lub inne wyborne rybki. Tym razem mamy propozycję dla wegetarian – pyszne bakłażany po kaszubsku, które możesz jeść na ciepło zaraz po ugotowaniu lub na zimno jako przekąskę. Bardzo ważne jest posolenie bakłażanów przez rozpoczęciem dalszej pracy.
Mrożę, wekuję i suszę. Jak grzyby marynowane w occie robię od dawna, tak te w pomidorach to dla mnie prawie nowość. Do przepisu podeszłam z rezerwą, ale niepotrzebnie. Towarzyszą
Przepis na podgrzybki marynowane krok po kroku. Grzyby dokładnie umyj. Jeśli są duże pokrój na mniejsze kawałki. W garnku umieść dwa litry wody, 500 ml octu spirytusowego, łyżkę soli, trzy łyżki gorczycy, łyżkę cukru, pokrojoną w pióra cebulę, zagotuj. Słoiki o pojemności 0,5l wyparz i umieść w nich grzyby oraz ziele
Salsa pomidorowa (pico de gallo): Pomidory pokroić w kosteczkę, dodać drobno posiekaną cebulę i chili, skropić sokiem z limonki. Dodać kolendrę lub natkę, wymieszać. Kotlety schabowe po meksykańsku. Schabowe w panierce z dodatkiem aromatycznych przypraw podawane z ryżem smażonym po meksykańsku i pomidorową salsą pico de gallo.
egREfFG. ...za te grzyby zabierałam się już ze 3 lata; zawsze przypominał mi się przepis już po czasie. Dobrze smakują na ciepło jak i na zimno; nadadzą się również do zapiekanek... 1 durszlak ugotowanych grzybów 1/2 kg cebuli 2-3 ząbki czosnku 3/4 szkl oleju zalewa: 3/4 szklanki wody 2 łyżki ostrej papryki (można zmniejszyć ilość papryki) 1 łyżeczka chili (można pominąć) 5 łyżek cukru 6 łyżek octu 10% 5 łyżek pasty pomidorowej Grzyby oczyścić, pokroić na większe kawałki, wypłukać. Włożyć do garnka, zalać wodą, nieco posolić zagotować. Gotować ok 5-10 minut i odcedzić. Do rondla wlać trochę oleju i podsmażyć lekko cebulę pokrojoną w piórka; pod koniec dodając posiekany czosnek. Wlać resztę oleju i dodać grzybki. Zmniejszyć ogień. W tym czasie zrobić zalewę. Do rondla wlać wodę i dodać pozostałe składniki zalewy. Wymieszać i doprowadzić do wrzenia. Do grzybów dodać gotującą się zalewę. Wymieszać chwilkę podgotować i natychmiast przekładać do słoików. Mocno zakręcić. Słoiki położyć na desce do góry nogami. Jeśli ktoś chce może dla pewności pasteryzować około 20 minut, ale nie jest to konieczne. Źródło: "Kuchnia Aleex"
i przekąskiDania główneKotletyKotlety po kaszubsku Składniki wieprzowina mielona 350 gramów Sos do pieczeni jasny Knorr 1 sztuka filety z dorsza (oczyszczone z ości, bez skóry) 300 gramów mleko 200 mililitrów jajko 1 sztuka kajzerka 1 sztuka Pieprz czarny z Wietnamu mielony Knorr 1 łyżeczka natka pietruszki 1 pęczek Przyprawa do mięs Knorr 1 łyżka ząbek czosnku 2 sztuki bułka tarta 2 łyżki Przygotowanie krok po krokuKrok 1Rybę posiekaj nożem na drobne kawałki, wymieszaj z odciśnięta z mleka bułką, jajkiem i mielonym mięsem. Krok 2Powstałą masę dopraw do smaku pieprzem, przyprawą do mięs, posiekaną natka pietruszki i roztartym czosnkiem. Krok 3Z mięsa uformuj odpowiedniej wielkości kotlety, obtocz je w bułce tartej. Krok 4Kotlety smaż na rozgrzanym oleju na złoty kolor z obu stron. W ostatniej fazie na patelnię dodaj mąkę i wlej szklankę wody, żeby danie miało pełny smak dodaj Sos do pieczeni jasny Knorr, śmietanę, a następnie posiekany koperek. Całość duś pod przykryciem jeszcze przez 2 minuty. Kotlety podawaj z ziemniakami polane powstałym rada: W tym przepisie dorsza można zastąpić dowolną białą o przepisieMonika Lemko , Myślę, że przed dodaniem wody, mąki i sosu lepiej wyciągnąć kotlety z patelni, przełożyć na chwilę na papierowy ręcznik, do odsączenia z nadmiaru tłuszczu. Nie ma podanej ilości oleju, a czasem wlewamy za dużo. Można nawet olej odlać z patelni, przecież smak i tak przejdzie. Odpowiedz Iza Pałasz , Rybę z odciśniętą z mleka bułką i pokrojonym boczkiem mielę - ja w kuchni zawsze się weselę! Ja mięsa mielonego nie dodaję, przy wersji rybnej zostaję! Do masy wbijam jajka, koperek i czosnek dodaje, przygotowywanie potraw dużo radości mi daje! Solą i pieprzem doprawiam, dokładnie łączę wszystkie składniki, ale pyszne będą te kotleciki! Formuję kotlety, obtaczam w bułce tartej i smażę, ja o takim daniu latem marzę! Dodam mąkę, wodę, sos do pieczeni, śmietanę i koperek posiekany, szykuje się obiadek jak u mamy. Kotlety z powstałym sosem z kaszą gryczaną będę podawała i wakacyjny czas wraz z rodziną celebrowała!!! Odpowiedz Beata Uliasz , Kotlety po kaszubsku oryginalnie bym zaserwowała… Dlatego wcześniej – CHŁODNIK Z AWOKADO bym przygotowała. Z 2 sztuk awokado, 500 ml joguru, soku z 1 limonki, garści natki pietruszki i 1litra bulionu warzywnego on powstaje. Finalnie - okraszonego pociętą w drobną kosteczkę rzodkiewką i wystrzałowym granatem, w towarzystwie kotletów po kaszubsku go podaję. Ktoś chętny na taki kulinarny eksperyment? :-) Odpowiedz Paulina Suchanecka , Oooo to coś dla Nas, bo mój luby uwielbia bardzo Kaszuby :) My jeszcze majeranek dodajemy, zanim kotlety uformujemy. A kubki smakowe są zachwycone, gdy do sosu dodamy jeszcze mascarpone. Będzie on cudownie kremowy, smaczny delikatny i domowy. A przy tym kotlety będą wyraziste, a o to Nam chodzi najbardziej zaiste :) Polecam spróbować wersję naszą, zostawiając poniżej opinie Waszą :) :) :) Odpowiedz Irmina , Można do ryby dodać drobno pokrojony boczek, wtedy kotlety będą bardziej soczyste. Oczywiście obie wersje są znakomite :)Odpowiedz Przepisy w Waszym wykonaniu
Grzyby oczyścić, pokroić na większe kawałki, wypłukać. Włożyć do garnka, zalać wodą, nieco posolić, zagotować. Gotować ok. 5-10 minut i odcedzić. Do rondla wlać trochę oleju i podsmażyć lekko cebulę pokrojoną w piórka, pod koniec dodając posiekany czosnek. Wlać resztę oleju i dodać grzybki. Zmniejszyć ogień. W tym czasie zrobić zalewę. Do rondla wlać wodę i dodać pozostałe składniki zalewy. Wymieszać i doprowadzić do wrzenia. Do grzybów dodać gotującą się zalewę. Wymieszać, chwilkę podgotować i natychmiast przekładać do słoików. Mocno zakręcić. Słoiki położyć na desce do góry nogami.
Grzyby oczyścić i opłukać. Wrzucić do wrzącej, osolonej wody i gotować przez około 10 minut na małym ogniu. Odcedzić na durszlaku. Cebulę obrać z łusek, opłukać i pokroić w piórka. Do rondla przelać olej, rozgrzać, przełożyć cebulę i zeszklić. Do garnka wlać wodę. Dodać cukier, olej, sól, koncentrat pomidorowy, ostrą i słodką paprykę w proszku. Całość razem wymieszać i zagotować. Zdjąć z ognia, przełożyć cebulę, grzyby i razem wymieszać. Do czystych i suchych słoików, wcześniej wyparzonych wrzucić przyprawy. Do każdego słoika wrzucić po 1 listku laurowym, ½ łyżeczki gorczycy, 2 ziarenka ziela angielskiego i 5 ziarenek czarnego pieprzu. Następnie przełożyć grzyby z cebulą w sosie pomidorowym, delikatnie mieszając odwrotną stroną łyżki, aby usunąć pęcherzyki powietrza z sałatki, a na koniec delikatnie ucisnąć. Słoiki szczelnie zakręcić i pasteryzować przez około 15 minut, od zagotowania się na małym ogniu. Wynieść do zimnej i ciemnej piwnicy. Podane składniki wystarczą na około 3 słoiki po 500 ml. Smacznego.
Piątek, 25 grudnia 2020 (06:07) Kaszuby to wyjątkowa część Pomorza, która słynie nie tylko z ogromnych lasów, polodowcowych jezior czy urokliwych krajobrazów. To także bogate dziedzictwo kulturowe oraz wyjątkowy język, przez wielu ekspertów uważany za zupełnie odrębny od języka polskiego. Wyjątkowe są zatem tradycje i słownik bożonarodzeniowy. Zdania i ustalania badaczy dotyczące języka kaszubskiego są podzielone. Uznaje się, że jest on swoistym reliktem mowy zachodniosłowiańskiej i lechickiej. Niektórzy badacze uważają go za dialekt wymarłego języka pomorskiego, inni za dialekt języka polskiego. Zgodnie z obecnym prawem kaszubski uznawany jest za język regionalny, zarejestrowany pod międzynarodowych kodem CSB, co oznacza, że np. kaszubskie gminy mogą używać go jako języka pomocniczego, obok języka polskiego. Posługuje się nim ponad 100 tysięcy osób, około 400 szkół w Pomorskiem prowadzi zajęcia z kaszubskiego, uczniowie mogą zdawać maturę z języka kaszubskiego, a na Uniwersytecie Gdańskim studiować można etnofilologię kaszubską. W języku kaszubskim drukowane są książki, nadawane są w nim również programy w lokalnych mediach. Jak więc "brzmią" kaszubskie święta i jakie towarzyszą im tradycje? Kluczowym słowem będzie tutaj słowo Gòdë, czyli Boże Narodzoenie, ale tym słowem można określić także ogólnie świąteczny okres, trwający do 6 stycznia. W ślad za tym choinka to gòdowé (lub gòdné) drzéwkò albo po prostu danka, co znaczy dosłownie świerk. Danka stroi się oczywiście w bombki, czyli kùgle i łańcuchy czyli lińcuche, a czubek zdobi przeważnie betlejemskô gwiôzda. Nie może oczywiście zabraknąć lampek, czyli widczi. Sam zwyczaj ubierania choinki na Kaszubach powszechnie zagościł dopiero w XX wieku. Także i tradycja wieczerzy wigilijnej jest tam młoda, kiedyś w Wilëjô spożywano raczej skromną kolację. Dziś na stołach znaleźć można przeróżne potrawy, czyli jôda, także te, które zostały zaimportowane z innych regionów Polski. Tego dnia na stole nie może zabraknąć ryb, ale wbrew pozorom, nie musi wśród nich być karpia. Ważną rolę grają też zupy. Podobnie jak w innych regionach kraju na stole musi być zupa z suszonych grzybów, ale barszcz czerwony już niekoniecznie. Obowiązkowa jest natomiast brzadowô zupa, czyli zupa z suszonych owoców, między innymi śliwek, gruszek i jabłek. Na Kaszubach, tak jak pewnie w innych regionach Polski, przyrządzano posiłki z tego co było pod ręką. Stąd te suszone owoce. Mamy zupę z grzybów, to też suszone, które zbierano przez całą jesień. I oczywiście ryby, różne, od śledzia aż po węgorze. Węgorz to był w niektórych domach szpan, bo ciężko było węgorza dostać. Z kolei w rybackich chatach, wszyscy mieli węgorze na co dzień, więc to już specjalnie nie trafiało - mówi RMF FM o kaszubskich świątecznych tradycjach Tomasz Fopke, dyrektor Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie. W trakcie wieczerzy wigilijnej Kaszubi dzielą się także opłatkiem. Kaszubki òpłôtk brzmi nieco inaczej niż polski "opłatek". Wymowa to w języku kaszubskim rzecz kluczowa. By się o tym przekonać posłuchajcie całej rozmowy z Tomaszem Fopke. W wigilijną noc - także na Kaszubach - zwierzęta mogą przemówić ludziom głosem. Tradycja mówi jednak, że jeśli już się to zdarzy niekoniecznie będą miały do powiedzenia coś miłego. Zwłaszcza w Wigilię, gospodarz jest zobowiązany do szczególnej dbałości o zwierzęta, bo istnieje spore ryzyko, że wracając z pasterki, usłyszy od takiego konia czy krowy słowa wyrzutu. Przemówią ludzkim głosem, z tymże to znaczenie jest zupełnie inne, bo one wtedy mają prawo go zrugać. Za nieprawidłowe obchodzenie się z nimi, za niewłaściwą karmę, za przeciągi w szopie czy w oborze czy sciółkę nie taką jak trzeba. To oczywiście żartem, ale coś w tym jest, w tych naszych i nie tylko naszych zwyczajach ludowych, jest głęboka mądrość - mówi Tomasz Fopke. Dla wielu ważnym zagadnieniem może być to, kto przynosi na Kaszubach świąteczne prezenty. Nie może być to Św. Mikołaj, bo ten u dzieci był już 6 grudnia. Darënczi przynosi więc Gwiôzdór, który może też jednak budzić grozę, choćby ze względu na noszoną na twarzy maskę (nie tylko w czasie pandemii), ale też szereg pytań do dzieci, a wręcz specjalny egzamin z modlitw czy piosenek. A podczas takowego nawet drobny błąd mógł się skończyć smagnięciem słomianym biczem. Dziecko przeżywało traumę. Wiele, dzisiaj już nawet starszych osób, dorosłych Kaszubów, pamięta ten czas, kiedy dziecięciem będąc, widziały w swoim własnym domu Gwiazdora, który przeegzaminował ich ze znajomości pacierza. To jest duże napięcie, naprawdę. Mamy szereg zarejestrowanych na video takich scenek. Te dzieci naprawdę się boją. Pamiętam swój osobisty strach przed Gwiazdorem, zanim po latach dowiedziałem się kto nim był. Ten strach był autentyczny. Być może dlatego ten Gwiazdor, żeby go nie rozpoznano, bo to często był członek rodziny... dlatego była ta larwa (maska), żeby wywołać lęk, szacunek. I potem taka huśtawka nastrojów. Od strachu, aż po uniesienie, kiedy ten prezent jednak dziecko dostało. To miało głęboki aspekt wychowaczy, chociaż dzisiaj pewnie niektórzy pedagorzy nie zgodzili by się z takim podejściem do wychowania - mówi Tomasz Fopke. W rozmowie z reporterem RMF FM Kubą Kaługą Fopke podaje więcej przykładów kaszubskich słów, intonuje kaszubską kolędę, a także składa życzenia - podając przykład kaszubskich, rymowanych życzeń, czyli żëczbë. Choinka - danka, gòdowé (gòdné) drzéwkò Podarunki, prezenty - darënczi Bombki - kùgle Wigilia - Wilëjô Słodycze - słodczé, słodczëzna, smaczczi (rarytasy) Szopka - szopka Szpic - szpëc gwiazda betlejemska - betlejemskô gwiôzda Łańcuch - lińcuch Migdały - migdałë Opłatek - òpłôtk Kolędnicy - gwiżdże, kòlãdowé karno Życzenia - żëczbë Potrawy - jôda Sianko - sónkò Gwiazdor - Gwiôzdór Wesołych Świąt - bëlnëch gòdów
grzyby po kaszubsku opinie